|
Sposób przygotowania:
- Ziemniaki obieramy, myjemy i trzemy jak na placki - na tarce o
najdrobniejszych oczkach lub za pomocą malaksera. Cebulę obieramy,
siekamy drobno, i dodajemy do ziemniaków. Masę ziemniaczaną solimy
do smaku. Niektórzy dodają do kiszki majeranek, ja jednak wolę taką
doprawioną jedynie solą. Napełniamy jelita masą ziemniaczaną. Używa
się do tego rurki do przygotowywania kiełbas, która na
Suwalszczyźnie jest na wyposażeniu chyba w każdym domu, przynajmniej
tym tradycyjnym. Końcówki jelit związujemy bawełnianą nitką. Kiszki,
zwinięte "w ślimaki", układamy na wysmarowanej obficie smalcem
blasze.
-
- Nakłuwamy kiszki w kilku miejscach , aby nie popękały w trakcie
pieczenia. Na wierzch kładziemy gdzieniegdzie pozostały smalec. Mama
piekła kiszki w piekarniku z termoobiegiem -najpierw około pół
godziny w temperaturze 180 stopni, później w temperaturze 200 stopni
- jeszcze około godziny. W międzyczasie, kiedy kiszki już się u góry
zrumienią, odwraca się je na drugą stronę, by i ta się pięknie
przypiekła. Zjadamy oczywiście gorące. U nas podaje się kiszkę razem
z kubkiem mleka - pewnie nie jest to zbyt lekkostrawne, ale jak
smakuje!
-
- Składniki:
- 5 kg ziemniaków
ok. 30 dag jelit
3 duże cebuli
sól do smaku
ok. 6 kopiastych łyżek smalcu
|